poniedziałek, 13 stycznia 2020

Sposób na bankructwo biur podróży

Słyszy się co jakiś czas o upadku, bankructwie biur podróży, czyli działaniu na szkodę klienta. Nie korzystam z usług tychże, bo skoro raz znaleźli sposób na łatwy zarobek, to będą go stosować.
Jest prosty i skuteczny sposób na zapobieganie takim numerom. Wystarcz stworzyć depozyt zarządzany przez państwo. Coś w rodzaju rachunku powierniczego stosowanego przy zakupie mieszkań, lub metody stosowanej przez Aliexpress.
Klient wpłacałby pieniądze za wycieczkę nie do biura podróży, ale na specjalne konto.
Pieniądze z konta byłyby przekazane dla biura dopiero po potwierdzeniu przez klienta wykonania usługi. Miałby na to na przykład miesiąc. Przy okazji można by zgłosić reklamacje i zapłacić tyle, ile się faktycznie należy.
Taki mechanizm na pewno spowodowałby wzrost jakości i rzetelności wykonywania usług. Wszyscy by się starali, i hotele, i przewoźnicy i pracownicy biur podróży. Ewentualne sporo rozstrzygałby niezależny organ.
Proste i skuteczne, a jakoś nikomu na tym nie zależy.
Póki tego nie będzie, to ja się trzymam z daleka od biur podróży. Mam dobrze zarządzać pieniędzmi, które daje mi Bóg.

A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe." (Rz.12,2)