Chyba najprostszy jaki może być. Szybka konstrukcja, nawet dla laika.
Miałem dosyć ciągłego wkładania palca do ziemi i sprawdzania
wilgotności, więc zrobiłem na szybko
ten wskaźnik. Jest to istotne, bo zbyt wilgotna gleba łatwo
łapie pleśń i nieładnie pachnie.
Mikroamperomierz kupiłem kiedyś od ‘ruskich’ na bazarku za
kilka złotych.
Nie chciało mi się robić profesjonalnego miernika, bo za
rzadko robię pomiary, a jak wystawię na balkon, to już włączę mój system
automatycznego podlewania, gdzie jest czujnik wilgoci.
Zasada działania:
- pomiar przewodności elektrycznej gleby
- im bardziej ziemia wilgotna, tym mniejsza rezystancja i
większy prąd przepływa między elektrodami sondy, co daje
większe wychylenie miernika
Opis techniczny:
- mikroamperomierz dowolny, może być nawet wskaźnik od starego magnetofonu
. najlepiej do 100 mikroamperów
- bateria 1,5 V, guzikowa np. LR44, może być też zwykły
paluszek AAA
- potencjometr 10 kiloomów, do kalibrowania i ograniczenia
prądu
- dwa kawałki grubego drutu miedzianego w izolacji, do
wykonania sondy ( np. 1,75 mm śr. żyły)
. mają być sztywne, żeby nie gięły się przy wkładaniu do
ziemi
- dwa kabelki cienkie do połączeń ( bez izolacji na końcach
)
- klej glue pistoletowy ( najlepszy bo jak coś złączymy nie
tak, to można łatwo odkleić )
Budowa ( podaję
ogólnie, bo wszystko widać na zdjęciach):
- do ujemnego wyjścia miernika przylutowuję bezpośrednio
jedną wyjście regulowane potencjometru
- do drugiej nóżki potencjometru przylutowuję kabelek,
trzecia nóżka jest wolna
- do dodatniego wyjścia miernika dotykam korpusem (plus) baterię
i przyklejam ścisło glue
- do ujemnej elektrody baterii ścisło przyklejam glue drugi
kabelek
- przyklejam grube kable sondy do miernika klejem glue
- przylutowuję
do drutów sondy, kabelki od
potencjometru i baterii
- na drutach sondy zaznaczamy głębokość, na jakiej zwykle
mierzymy wilgotność
- miernik jest gotowy
Kalibracja (należy
dbać o czystość elektrod, żeby nie były brudne lub utlenione):
- sprawdzam czy elektrody nie są utlenione lub brudne,
ewentualnie oczyszczam
- ustawiam potencjometr na maksymalny opór i wkładam do
świeżo podlanej ziemi
- reguluję potencjometrem wychylenie wskazówki na 100% (
ziemia bardzo mokra)
- moja kalibracja: 100 – ziemia mokra, 25 - ziemia sucha, 30-40– wymaga podlewania
- pomiary mogą się nieco różnić, bo ziemia jest niejednorodna,
u mnie dokładność ok. 10%
- co jakiś czas można sprawdzić kalibrację
Uwagi:
- nie nadaje się do pomiarów stałych, bo zachodzi proces
elektrolizy, fałszujący pomiary
- jak się wyczerpie bateria, to łatwo można ją odkleić z
glue i dać nową
Po zrobieniu nawet takiej prostej rzeczy chylę czoło przed
Bogiem, który pozwolił ludziom odkryć Jego prawa elektryki i wytworzyć
komponenty do ich praktycznego używania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz